Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami dziekanat obciął stypednia. Trudno mi myśleć w pozytywnych słowach o paniach z dziekanatu – ehh jak można obniżać coś co już jest małe. Jednak jak wiadomo – cięcia są zawsze tam, gdzie już są braki. Najgorsze z tego wszystkiego, że do czasu fizycznego pojawienia się kasy na koncie wszystko było w sferze plotek. Po 8h pracy jeszcze takie coś….no ładnie ładnie…